Wczoraj, 3 stycznia, Accrington podejmował Chesterfield, lidera rozgrywek. I wszystko wyglądało świetnie do 88 minuty. Prowadziliśmy 2:0 i wydawało się, że trzy punkty są już nasze. Niestety, daliśmy sobie frajersko strzelić dwie bramki ( drugą w ostatniej minucie doliczonego czasu ) i zainkasowaliśmy tylko jeden punkt. John Coleman powiedział, że nigdy jeszcze nie czuł się tak źle po meczu. " Nie wykorzystaliśmy sytuacji na 3:0 czy 4:0, osiedliśmy na laurach i zostaliśmy ukarani " - Coleman ma pretensje do piłkarzy ale też do sędziego. Stwierdził też, że nie pociesz go totalna dominacja The Reds w pierwszej połowie. " Co z tego ? Mówię to co tydzień, że jesteśmy lepsi a nie wygrywamy. Ludzie się ze mnie śmieją. Tak wygląda cały nasz sezon - gramy dobrze tylko nie wygrywamy ".
Accrington : Dunbavin, Winnard, Long, Edwards, Jacobson, Procter, Barnett, McConville ( 85 Putterill ), Craney, Ryan, Gornell
Bramki : McConville ( 10 ), Gornell (24 )
Chesterfield : Lee, Ford, Mattis, Breckin, Robertson, Talbot, Whitaker, Niven, Morris ( 61 Hunt ), Lester ( 78 Boden ), Bowery ( 73 Smalley )
Bramki : Smalley ( 88 ) , Boden ( 90 + 4 )
Posiadanie piłki : Stanley - 49 % , Chesterfield - 51 %
Strzały celne : Stanley - 6 , Chesterfield - 3
Strzały niecelne : Stanley - 7 , Chesterfield - 1
Rzuty rożne : Stanley - 5 , Chesterfield - 3
Faule : Stanley - 9 , Chesterfield - 8
Żółte kartki : Stanley - 2 , Chesterfield - 1
Widzów : 2041
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz